piątek, 12 listopada 2010

Zamordować prawdę aparatem.

Znacie to powiedzonko, że jedna fotografia warta jest tysiąca słów? Tak? Świetnie (Jeśli wcześniej nie znaliście to nie szkodzi - przeczytajcie jeszcze raz pierwsze zdanie, może się utrwali w pamięci). To teraz się zastanówcie co się dzieje jeśli mylnie interpretujemy daną fotografię? Zdarzyć się może bowiem, że pozbawione jakiegokolwiek kontekstu, luźne zdjęcie będzie "przeczytane" zupełnie inaczej. Staje się wtedy nośnikiem kłamstw. Chcę wam przedstawić trzy najbardziej znane fotografie, których prawdziwe historie są bardzo mało znane. Jako, że temat jest całkiem poważny postanowiłem go ukazać.. niepoważnie. Zobaczcie zresztą sami - pierwsza fotografia to:



Całuski na Times Square, znane też jako "Wygraliśmy-wojnę-a-teraz-daj-buzi."

















Zdjęcie to zostało zrobione 14 sierpnia 1945 podczas obchodów tzw. V-J Day (Victory over Japan Day w tłumaczeniu: Dzień Dokopania Japończykom). I ukazuje jak to ludzie wylegli na ulice w chwili spontanicznej radości i jak ową radość okazywali. Fotograf (Alfred Eisenstaedt - podaję to imię tylko po to by nie używać słowa "fotograf" w każdym zdaniu), który to zdjęcie zrobił zauważył uśmiechniętego marynarza podchodzącego do każdej kobiety na ulicy i całującego ją - nie ważne czy była już starą babcią, czy była chuda czy gruba, każda mogła liczyć na całuska. Gdy ów marynarz podszedł do pewnej pielęgniarki Alfred już wiedział - to jest kurna to! Zrobił łącznie 4 zdjęcia tej sceny - wybuchu spontanicznej i romantycznej radości pokazującej ducha patriotyzmu.

Czyżby? Nikt nie wspomina o tym, że ten "czarujący" wojskowy był po prostu napalonym facetem (po spędzeniu kilku lat na morzu każdy by był). A co na to pani na zdjęciu? Cóż.. po namiętnym pocałunku odwdzięczyła mu się... pięścią w ryło, fangą w nos, bombą w twarz, bułą w buźkę (to ostatnie sam wymyśliłem.. myślicie, że się przyjmie?). Czyli mówiąc krótko nie była zadowolona. Nigdy się nie dowiedziano kto tak naprawdę był na tym zdjęciu. (Swoje kandydatury zgłosiło ponad 20 facetów i 4 kobiety). Zdjęcie to jest tylko odrobinkę mniej popularne od następnego, które chcę omówić i które zaraz po "Ostatniej wieczerzy" ma chyba największą ilość przeróbek i parodii: panie i panowie oto..



Śniadanko na budowie, znane też jako "Ożeż-kurna-jak-tu-wysoko"!










Zrobione w 1932r. zdjęcie to przedstawia 11 robotników posilających się podczas przerwy w pracy na budowie wieżowca na Manhattanie. Sam budynek to przyszła siedziba amerykańskiej stacji telewizyjnej NBC, produkującej prawie nikomu w Polsce nieznany hitowy serial komediowy "30 Rock". Zdjęcie to było przerabiane naprawdę masę razy - samych wersji z lego jest kilka (w tym miejscu chciałbym sobie pozwolić na chwilę matematyki: KLOCKI LEGO + GWIEZDNE WOJNY = LEGO STAR WARS). Ta fotka stała się tak popularna, że jej reprodukcja wisi prawdopodobnie w każdym pokoju w każdym mieszkaniu na każdej ulicy na Manhattanie. Każdy kto spojrzy na to zdjęcie westchnie pewnie i powie: "rany teraz już nie potrzeba takich odważnych facetów - wieżowce budują się prawie same."

Wiecie w czym tkwi szkopuł? W tym, że to zdjęcie tak naprawdę nie ukazuje odważnych mężczyzn tylko zwykłych pracowników. Pomyślcie tylko - w którym miejscu w wieżowcu mogłaby wystawać taka belka? Przecież wieżowce albo są proste albo zwężają się ku górze. Ci kolesie tak naprawdę siedzieli kilka metrów nad podłogą a samo zdjęcie jest sprytną manipulacją kadrem poczynioną przez sprytnego fotografa. Co innego mniej słynne zdjęcie "Zmiana żarówki - na cholernym Empire State Building" - to zdjęcie nie było ustawiane. Za każdym razem jak na nie patrzę to myślę sobie: "Ciekawe czemu stalowe jaja tego fotografa nie ściągnęły go na ziemię?" A teraz jako, że notka zbliża się ku końcowi wiecie na co nadszedł czas? Na kontrowersje!




Zabójstwo Nguyena Van Lema przez generała Nguyen Ngoc Loana znane też jako "Totalnie-źle-zinterpretowana-fotografia."









Sytuacja wydaje się prosta: mamy złego generała, który zabija biednego cywila w Wietnamie a miliony ludzi uznaje to zdjęcie za protest przeciwko okrucieństwom wojny. Oczywiście jak poprawnie wnioskujecie prawda jest zupełnie odmienna. Tym "biednym cywilem" jest jeden z oficerów Viet Congu (to ci źli), członek wietnamskich Szwadronów Śmierci, zajmujący się tropieniem policjantów i mordowaniem ich razem z ich rodzinami. Ten koleś został złapany prawie na gorącym uczynku gdy stał nad rowem z 34 ciałami zamordowanych policjantów i ich rodzin (z czego 6 było chrześniakami generała). Nie wiem jak wy ale ja w pełni potrafię zrozumieć czemu ta egzekucja odbyła się na miejscu i bez sądu.

Ale wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim? To jak ludzie, źle zrozumieli tą fotografię i uznali generała Loana za zbrodniarza. Sam fotograf, który zrobił to zdjęcie żałował, że miało ono taki wpływ na obywateli: "Generał zabił członka Viet Congu. Ja zabiłem generała moim aparatem. Fotografie kłamią, nawet bez manipulacji. Są pół-prawdą." (Fotograf jakiś czas później osobiście przeprosił generała za uszczerbek na jego honorze, doznany w wyniku publikacji tego zdjęcia - nazwał go nawet bohaterem). Nie sposób się nie zgodzić z tym cytatem - smuci mnie gdy mam do czynienia z jawną manipulacją zdjęciami, gdy służą one uzyskaniu jakiegoś konkretnego celu (jak np. słynna afera zdjęciowa z BP - całe szczęście, że ludziom jest coraz trudniej wcisnąć taki kit). Myślicie, że kiedyś sytuacja się poprawi?

Ps. Gdyby się ktoś nie skapnął: prawdziwe wersje zdjęć macie w tytułach.

12 komentarzy:

  1. Widać jak te klientka szykowała już pięść na tego marynarza ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie ze "śniadankiem na budowie" się nie włącza :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Włącza włącza :) Mi też nie wchodziło za pierwszym razem :) Ale chyba każdy je zna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie coś było nie tak:P chyba serwer padł.. błąd naprawiony:) a Pati.. faktycznie kolesiówka już pięść zaciśniętą ma:P

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałam sobie obejrzeć to zdjęcie robotników ale nigdzie nie mogę go znaleźć =(

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że rozwaliło mnie równanie z klockami Lego i SW, a szczególnie to co tam podlinkowałeś :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz każde zdjęcie powinno mieć swój odpowiednik LEGO ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chcecie obejrzeć inne słynne zdjęcia ale w LEGO to zapraszam tutaj: http://www.flickr.com/photos/balakov/sets/72157602602191858 koleś ma małą kolekcję tych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śniadanko na budowie hmm... . Ci goście wcale nie muszą siedzieć na wystającej belce. Z tego co wiem to przy budowie drapaczy chmur wznosi się najpierw stalowy szkielet. Tak więc, mogą oni mogą siedzieć na poziomej belce tego szkieletu. Zdjęcie jest, zaś tak skomponowane, że nie widać pionowych belek podtrzymujących to na czym oni siedzą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Swoją drogą, pobawiłabym się klockami LEGO :D I w sumie.. te całe zestawy lego-gier wcale nie są złym pomysłem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe, że ludzie przyjmują pewne fakty zupełnie bez zastanowienia... Powtarzają po prostu, to co usłyszą w tv, albo przeczytają w necie - myśląc, że to ich własna opinia. ;)
    Ale o przekłamaniach w fotografii słyszę pierwszy raz - nie wiem czy to dobrze. Czy jest coś czemu możemy zaufać? :> Media to źródło nieporozumień, ludzie są głupi - a zwierzęta drapią (^^')

    Czuję się wciągnięta w temat :D

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystko zależy od umiejętności fotografa

    http://www.joemonster.org/art/14909/Pocalunek_na_Times_Square

    OdpowiedzUsuń