niedziela, 17 maja 2015

Atak Kultury: recenzja filmu Sekrety Morza

Dzisiejszą notkę sponsorują następujące słowa:
- zachwycająca
- olśniewająca
- wzruszająca, oraz
- magiczna.

Twórcy "Księgi z Kells" powracają z nową baśnią, która, powiem już teraz, zawładnęła mną bez reszty! Dawno nie miałem do czynienia z dziełem, które przemówiłoby do mnie na wszystkich poziomach i poruszyło tak głęboko. Wizualnie nie widziałem chyba piękniejszego filmu. Czuję że mówiąc o nim, że każda sekunda, czy nawet klatka nadaje się na tapetę na komputer wyrządzam mu olbrzymią krzywdę. Chciałbym się zatem poprawić: każda sekunda nadaje się by ją powiesić w galerii sztuki! Moi drodzy mamy tutaj do czynienia z artystycznym arcydziełem! Na szczęście dla twórców odeszli od odrobinkę umownej estetyki ich poprzedniego dzieła i przesunęli się w stronę bardziej tradycyjnej animacji, nie tracąc przy okazji nic ze swoich znaków rozpoznawczych. Powiem to jeszcze raz: ta animacja to uczta dla waszych oczu! A wiecie co jest najlepsze? Że na oczach i stronie wizualnej się nie kończy! Zresztą posłuchajcie sobie poniższej piosenki (osobiście mam ją zapętloną już 3ci dzień):
Pewnie ciekawi jesteście o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi? Już śpieszę z pomocą. "Sekrety Morza" opowiadają historię Saoirse (wym. Sirsze), uroczej sześciolatki, która wraz ze swoim bratem Benem wyruszają w magiczną i pełną niebezpieczeństw podróż po Irlandii, gdzie mity i folklor przenikają się ze światem codziennym. I to właśnie mitologia jak i sposób jej przedstawienia przenoszą nas do tego magicznego świata i pochłaniają nas bez reszty.

Celowo nazwałem "Sekrety Morza" baśnią, gdyż nie jest to typowa bajeczka, którą potem będą mogli puścić zamiast Madagaskaru 3 na TVNie w piątek. Jak każda baśń tak i ta dotyczy wielu ważnych i często smutnych spraw jak istota rodziny czy przemijanie tejże. Według mnie to tylko się dokłada do perfekcji i dorosłości przekazu. Powiem wam tak: wizualny majstersztyk, tematycznie zmuszający do zadumy oraz szarpiący za struny z etykietkami "wrażliwosć" i "uczucia". Czego chcieć więcej? (Dodatkowych scen z fokami!)

Moja ocena: 9



1 komentarz: