niedziela, 4 stycznia 2015

Trzy kinowe premiery w 2015, które zgwałcą Ci dzieciństwo!

Nowy rok, nowe zapowiedzi, stare problemy. Sequelioza jak toczyła Fabrykę Marzeń tak toczy ją w najlepsze. Zanim przejdę do meritum tej notki chciałbym wam uzmysłowić do jakiego stopnia w Hollywood kończą się pomysły. Wiedzieliście na ten przykład, że premierę w tym roku będzie miał 6ty film z serii Paranormal Activity? Albo 7 część Szybkich i Wściekłych? Tak naginają fizykę w tych filmach, że nie zdziwię się gdy zobaczymy w najnowszej części latające samochody (w końcu miały być w 2015 jak to nam obiecał Powrót do Przyszłości 2). No ale jedziemy dalej: Mission Impossible V. Nawet nie wiedziałem, że jest w produkcji, choć muszę przyznać, że IV część była niczego sobie! O, sequelioza nie ogranicza się mimo wszystko do Hollywoodu - wystarczy wspomnieć, że robią drugą część "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka". Albo trzecią część "Uprowadzonej", o której powiedział główny aktor, że jeśli w niej uprowadzą jego córkę jeszcze raz to będzie znaczyło, że jego postać jest fatalnym ojcem. Jest też zapowiedziana 4 część Alvina i Wiewiórek. Serio... kto to ogląda? Ze średnią ocen z trzech filmów na poziomie 20% na Rottenie zastanawiam się kto daje na takie rzeczy pieniądze? Ale odbiegam trochę od tematu. W tym roku premierę będą miały 3 filmy, będące oczywiście sequelami/remake'ami, które wezmą waszą nostalgię i nabiją ją na pal (i to od tej tępej strony!)

Film #1 Jurrasic World.

 Okej, ludzie, którzy wpadli na pomysł (w filmie oczywiście) otworzenia nowego Parku Jurajskiego muszą być największymi idiotami na świecie. Tym bardziej, że z niewiadomych przyczyn wzięli i stworzyli hybrydę, dinozaura-mutanta. Po co? Czy wcześniejsze były za mało mądre/zabójcze? Nie wystarczyło dać tyranozaurowi dłuższych łapek? Nie wspominam, że wataha oswojonych raptorów to jak cios w twarz dla każdego fana. Jak można z głównych złych, najstraszniejszych bestii do mordowania z poprzednich filmów zrobić potulne i posłuszne zwierzaczki? To tak jakby znaleźć sobie przyjacielskiego Obcego i razem spróbować odstawić go do domu. Podoba mi się natomiast pomysł by otworzyć w końcu Park, zaludnić go turystami i wypuścić na nich dinozaury. Coś jakby maskotki w Disneylandzie nagle zaczęły pożerać ludzi. Ekstra! Ogólnie to boję się tego filmu, że będzie kiepski, że będzie miał kiepskie efekty specjalne, że nie będzie miał tego samego klimatu. A bardzo chciałbym żeby się udał.

Film #2 Terminator Genisys


Lubię pierwsze trzy Terminatory i toleruję czwartego. Ale robienie kolejnej części, która jest po trochu sequelem a trochę rebootem nie ma dla mnie większego sensu. Przez te ciągłe podróże w czasie w całej serii narobiło się tyle dziur fabularnych, że grożą zapadnięciem się w jedną superdziurę. Chociaż może to by było i lepiej bo byłoby gdzie umieścić tą część. Początek zwiastunu jest spoko - "trzymamy się kontinuum, wysyłamy kolesia w przeszłość jak było mówione i robione w poprzednich częściach". A potem wszystko idzie się walić. Schwarzenegger jako opiekun-terminator? Czemu jest podstarzały skoro jest robotem? Kolejny płynny Terminator-przeciwnik? Czy Skynet się nie uczy na błędach? Poza tym - hej patrzcie kolejny nowy aktor w roli Johna Connora i jakże podobny do poprzedników! I na koniec - dlaczego w tym gra Emilia Clarke? Rani tym moje serduszko!

Film #3 Mad Max: Fury Road


Ustalmy jedno - to nie jest zwiastun dobrego filmu. Nie wiem czemu ale jest bardzo... słaby. Nic w nim nie gra jak powinno. Główny bohater ma na gębie cały czas maskę i w ogóle go nie widać a sceny wypadków żywcem wzięte z Szybkich i Wściekłych. Nie wystarczy dać pustyni, szalonych mord i kolczastych samochodów by zrobić kolejną część Mad Maxa. Za dużo w tym rozwałki i tanich efektów - to tornado/burza na koniec to jakaś pomyłka. Dodatkowo mam wrażenie, że przez cały film Max będzie popierdzielał z maską ala Lecter. To wszystko ma posmak "Wodnego Świata" - czyli kwaśny, słaby i zgniły. Słucham? Będzie w 3D? To ja podziękuję.

Na dziś to tyle. Pewnie się dziwicie czemu nie ma na liście nowych Gwiezdnych Wojen? Cóż... w tym wypadku jestem optymistą i wiem, że J.J. Abrams tego nie sknoci. Jeśli chodzi o powyższe filmy to chciałbym się mylić. Bardzo.

2 komentarze:

  1. W Szybkich i Wściekłych latające samochody, a w Terminatorze autobusy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwolę sobie zacytować panie z dwóch pierwszych trailerów "RUN"!

    OdpowiedzUsuń